- Megan - starałam się nie patrzeć mu w oczy. Było dziwnie , niezręcznie..
- Więc ...- potarł dłońmi starając się znaleźć jakiś temat - opowiedz coś o sobie - zachęcił. Odchrząknęłam. - Mam dwadzieścia lat i ...- przerwałam- to nie jest teraz ważne! - zirytowałam się , a on posłał mi pytające spojrzenie- uhg , wiedziałeś? - spuścił wzrok
- wiedziałeś...- szepnęłam bardziej sama do siebie by zrozumieć- jak długo ?
- pół roku - powiedział cicho - chodź porozmawiamy w spokojniejszym miejscu - wstał .
Niepewnie podniosłam się , wzięłam torebkę i wyszłam za nim. Był samochodem. Otworzył mi drzwi za co krzywo się uśmiechnęłam. Wsiadłam i zapięłam pas. Ruszył
- Mama dopiero pół roku temu powiedziała mi że Marc ma żonę , córkę- mówił prowadząc - nie chciała nic więcej powiedzieć- zamilkł , a ja próbowałam go zrozumieć i postawić się w jego sytuacji.
Miał gorzej niż ja , zrobiło mi się go szkoda , ale wiedziałam że sobie poradził. Był fajny i miły - to dało się zauważyć od razu. Uśmiechnął się szerzej gdy spostrzegł że mu się przyglądam. Mieliśmy podobne kolory włosów i kilka mniej widocznych szczegółów . Zatrzymał się i wysiadłam z auta. Byliśmy przed pięknym domem.
- zapraszam - powiedział , dopiero zauważyłam że on już stał przy drzwiach . Podeszłam szybko i rozglądając się po pomieszczeniu usiadłam na kanapie.
- to twoje mieszkanie? - zapytałam. Było super urządzone
- mojej dziewczyny - usiadł na fotelu i puścił mi oczko- podoba ci się?
-tak , jest śliczne - beżowe ściany ślicznie łączyły się z drewnianymi meblami. Na ścianie wisiał fantastyczny obraz . Dziewczyny na wietrze w błękitnej , rozwianej sukni. Spodobał mi się.
-a ty masz chłopaka? - zapytał. Aktualnie ? Dwóch . Tego raczej mu nie powiem. Zresztą to tylko dla korzyści. Wyglądam na grzeczną dziewczynkę? Pozory. Uwielbiam chodzić na imprezy i lubię ostrą zabawę. Pasowało do mnie powiedzenie 'Nie oceniaj książki po okładce' - jestem aniołkiem z różkami.
- nie . Opowiedz coś o sobie , chcę cię poznać - zdziwiła mnie moja szczerość. Nadal siedziałam spięta.
- Mam na nazwisko Parker. Mieszkam z czwórką przyjaciół , tworzymy zespół The Wanted. Znasz? - pokręciłam przecząco głową . Nie kojarzyłam , ale sprawdzę- Od kilku lat jestem z Kelsey . Poznasz ją i chłopaków też. Jeśli zechcesz - dodał szybko.
- Jasne - uśmiechnęłam się bo atmosfera zaczynała się rozluźniać. - teraz ty - przypomniało mi się że tylko zaczęłam opowiadać o sobie.
- Lubię piłkę nożną , ale tylko oglądać. Moja ulubiona drużyna to Man City. Interesuje mnie też kilka małych klubów piłkarskich , ale dobra. Nie lubię kotów. Wydają mi się ohydne. Za rok będę pełnoletnia. Znaczy dokładnie za trzy miesiące - uśmiechnęłam się szerzej do niego. Starał się coś wymyślić . Rozmowa nie za bardzo się kleiła.
- zagrasz ? - zapytał pokazując na xbox'a. Cudo ! Uwielbiałam grać , a on miał nowszy model od mojego. Aż zachciało mi się piszczeć , ale spokojnie.
-Jasne! -po chwili już graliśmy w przeciwnych drużynach. Dał mi wygrać 7 : 5 .
- Nie musisz mi dawać wygrywać- dopowiedziałam. Zagraliśmy jeszcze raz. Tym razem było trudniej , wystawiłam język sama nie wiem czemu. Może żeby się bardziej skupić. W końcu był remis. Potem rozmowa szła już lepiej. Tom był bardzo fajny. Umówiliśmy się też na jutro. A gdy wychodziłam nawet go przytuliłam. Odwiózł mnie do domu.
Gdy weszłam od razu podeszła do mnie mama .
- i jak ? - zapytała ciekawa.
- jest fajny , nawet bardzo. Teraz idę do siebie- rzuciłam tylko buty koło szafki i pobiegłam na górę. Usiadłam na łóżku. Wzięłam laptopa i wpisałam w wyszukiwarkę :
Kliknęłam na 'The Wanted Show Me Love ' i zaczęłam słuchać. Teledysk fajny , piosenka też. Uuu ten z grzywką to przystojniak. Zaśmiałam się. Potem czytałam trochę o nich , o tym że właśnie robią sobie przerwę. W końcu jednak zamknęłam laptopa i poszłam do łazienki. Gdy wyszłam już w piżamie mój telefon zaczął dzwonić. Mój dzwonek to Hollywood Undead - I Don't Wanna Die . Na wyświetlaczu pojawił się napis ' Ann' i jej zdjęcie. Odebrałam.
- hej - przywitałam się z przyjaciółką.
- hej , hej . Opowiadaj!- ponagliła. Położyłam się na łóżko i wszystko jej opowiedziałam. Oczywiście nie obyło się bez mnóstwa pytań. Gdy skończyłyśmy byłam zmęczona , ale miałam jeszcze coś do zrobienia. Napisałam do Damiena :
To i tak nie miało sensu. Na początku wydawało mi się że coś do ciebie czuję , ale teraz już wiem że to na pewno nie miłość.
Wysłałam takiego samego smsa do Carola i poszłam spać z 'czystym' sumieniem.
Nawet fajnie sie zaczyna pisz dalej;)
OdpowiedzUsuń